www.amg2007.fora.pl

liyaahh

ktos ma jakies info na temat ustnego ?

dr_gangrena

Mój kolega z roku wyżej mówił, że u Nasala trzeba zabłyszczeć wyjątkowym debilizmem, żeby nie zdać. W zeszłym roku było kilku takich agentów, którzy dostali gratisowy 4 termin ;P

Grazynka

ja slyszalam , ze wlasnie nie jest wcale lekko , ze pyta zajebiscie szczegolowo zadaje pytania na ktore tylko sam zna odpowiedz, finalnie moze i puszcza ale wiedze trzeba miec konkretna.

SKieRkA · Administrator Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów

ej, nie strasz mnie :/

Grazynka

nie strasze, kolezanka z roku wyzej miala ustny i mi tak powiedziala... ja sama juz nie w wiem, przeciez nie da sie tego ogarnac wszystkiego tak szczegolowo ,zeby umiecc dokladnie wytlumaczyc kazdy mechanizm. dla przyklady pyt o klonidyne wyglada tak, ze musisz wiedziec czy dziala na rec post czy presynaptyczne, w w jakim pasmie, gdzie ono jest,jak pyt o atropine to od oka zaczynajac lecisz w dol dzialanie. ludzie zdaja, ale trzeba byc wykutym.

julka · Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

moja koleżanka miała właśnie 4 termin, dlatego, że słabo jej pisemny poszedł. Nasal stwierdził, że po ustnym by ją puścił, ale że miała mało punktów z pisemnego to ma przyjść jeszcze raz. Mówiła też, że dostaje się 3 pytania, ale takie bardziej w stylu grup, ona np. miala anksjolityki, ktoś inny p/grzybicze itp. No i on podobno uwielbia wegetatywny i antybiotyki, więc to trzeba umieć zajebiście, ale podobno wcale się tak nie czepia, no ale to zawsze tak jest, że ile ludzi tyle opinii, podejrzewam, że wszystko zależy od tego na jakie pytanie się trafi. Wiem, że wchodzi się trójkami i on na poczekaniu wymyśla pytania i chyba jest trochę czasu na przygotowanie. Nie martwmy się za bardzo, w końcu ludzie jakoś to przechodzą, trzeba po prostu trochę się pokuć i nie wydaje mi się, że zostaniemy udupieni za jakieś pierdoły, co najwyżej będzie kazał się douczyć i przyjść jeszcze raz:P

Grazynka

czyli ze on patrzy na pkt z pisemnego ?? mi to by bylo na reke akurat:P jeszcze krazeniowke lubi Wink

julka · Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

no z tego co ona mówiła to tak, bo kazał przyjść jeszcze raz jej i jej koleżance, a miały niewiele punktów z pisemnego

Grazynka

aha. no zobaczymy jak bedzie. jeszcze nigdy nie bylam przerazona tak zadnym ustnym,jaka ja sie mala czuje z tej farmakologii przy nim!! to nie jest zdrowe umiec to wszystko dobrze. A wydawalo mi sie ze w boju jestem zaprawiona Razz

julka · Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

wypowiedzi z forum roku wyżej:
"w zeszłym roku, cały jeden ustny egzamin stałam tuż za drzwiami i doskonale słyszałam całą rozmowę. Profesor na dzień dobry zrobił sobie kawkę i zapytał kto z czego chce odpowiadać. Każda z dziewczyn zadeklarowała po jednej grupie leków. Powiedziały podział, a resztę to już profesor mówił, one grzecznie siedziały i kiwały główkami Smile

Momentami aż samej chciało mi się tam wejść i przyłączyć się do rozmowy, więc nie ma się czego bać...
Fakt trzymał je ok 1,5 godziny, ale to tylko dlatego, że sam jest gadułą i nie umie przestać jak się rozgada... Opowiadał o tym dlaczego cola jest szkodliwa przy wrzodach, albo o tym jaką to on ma grupę krwi i jak to było gdy się o tym dowiedział... albo o tym kiedy hormony są wydzielane w organizmie w największej ilości... Same ciekawe rzeczy Wink

Proponuje, więc wybrać sobie wrzodową, cukrzyce, albo tarczyce (bo nie ma aż tak dużo leków do uczenia), tą jedną grupę nauczyć się na maksa, resztę porządnie przejrzeć, tak żeby orientować się gdy koleżanka/kolega z pary wybierze inną i uśmiechać się do profesora przez cały egzamin i będzie dobrze. "

"Na forum byłego V roku jest napisane: "Damasiewicz twierdziła, że nikogo od 4 lat( a teraz już chyba od 5) jeszcze nie oblali". Ktoś go złapał w przelocie (stwierdził, że bardzo zakręcony gość wiadomo:)) i zapytał z czego będzie pytał. Mówił że zada po 2 pytania żeby sprawdzić czy ma się jako takie ogólne pojęcie o farmakologii. Też jest napisane, że lubi pytać z antybiotyków bo to podobno jego konik więc warto się ich nauczyć. No i na koniec po egzaminie, że" z Nasalem bardzo fajnie się gadało. Naprawdę fajny ustny"

"pytania napewno pojawiają się o: NLPZ, glikozydy nasercowe, antybiotyki, krążenie(hipotensyjne), h2, anksjolityki, fluorochinolony, gruźlica, kanały wapniowe"

"Nie wiem jak grupa po nas ale my na 17 weszliśmy 15 po 17 a wyszliśmy 18:55 Nie było do końca tak słodko i różowo jak z 5 roku opowiadali. Owszem Pan Profesor jest bardzo sympatyczny i miły, ale zadaje bardzo szczegółowe pytania. Mnie np zapytał i wszystkie leki stosowane w nadciśnieniu dodatkowo kazał mi podzielić leki inhibitory ACE na klasy i powiedzieć z czego to wynika. Dodatkowo zostałem zapytany o fluorochinolony pytał też o pierwszy lek z tej grupy wprowadzony w Polsce oraz o tą pierwszą klasę/grupę, która w podręczniku została pominięta więc trzeba bazować też na innych książkach. Dziewczyny, które były ze mną były pytane o spazmolityki muskulotropowe kanały wapniowe i leki działające na nie a także terapię p/gruźliczą. Na dodatek często przynajmniej u nas wchodziła i wychodziła dr Damasiewicz co bardzo rozpraszało. Ale wszyscy na końcu zaliczyliśmy więc w sumie ok:) "

"Nic z tego co słyszeliśmy nie jest prawdą:
- nie jest prawdą, że wybiera się grupy
- nie jest to zaliczenie "grupowe"
- nie jest prawdą, że profesor opowiada za nas
- nie jest prawdą, że wystarczy znać tylko powierzchownie wszystkie grupy
- nie jest prawdą, że wszyscy zdają (uwalone 4/11)

Pytania są tak szczegółowe, że nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić. Dla przykładu Klonidyna - mechanizm działania to nie jest pobudzenie receptorów alfa2, trzeba jeszcze wiedzieć czy to receptory pre czy postsynaptyczne, na neurony jakiego pasma działają, w jakim obszarze mózgu te neurony się znajdują itd. I tak o każdym leku których jest chyba z 500.

Ludzie byli zaginani z grup, które mieli obryte na blachę.

Po prostu na myśl o tym, że idąc tam myślałem że wystarczy wymienić kilka leków i podać mechanizm grupy, a resztę opowie profesor chce mi się śmiać.

Jest tylko jedna zaleta, jeśli ktoś nie zda to może przyjść za tydzień, ale raczej nazwałbym to szczęściem w nieszczęściu niż zaletą. "

"Mnie za to pytał z leków p/tarczycowych i z neuroleptyków. Myślałam, że jestem dobrze z tych grup przygotowana,ale się zdziwiłam jak profesor zaczął zadawać mi pytania. Ogółem jest bardzo miły i cierpliwy,ale wiedzę odpowiednią trzeba mieć. Nasza trójka zaliczyła,więc nie mogę narzekać Smile

"

także tak jak mówiłam, ile osób tyle opinii, trzeba się po prostu nauczyć i liczyć na to, że profesor nie będzie zbyt wnikliwy;P

Grazynka

trzeba myslec pozytywnie i czuc sie wyroznionym! Przejsc przez te studia bez zadnego ustnego i w dodatku TAKIEGO to tak jakby sie nie studiowalo! Very Happy

Katerina · Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów

koleżanka mi napisała że konkretne leki nie pytal, tylko raczej o grupy, np. antybiotyki, leki na rec. a2 i mowilo sie wszystko co sie wie... no a potem tak przechodzil od tematu, np jak cos powiedzialas to nawiazywal itp..naprawde jesli cos powiesz t na bank przepusci... jest na prawde spoko... udupic nikogo nie chce na sile

OBY!!!!

liyaahh

wie ktos moze,kiedy bedzie rozpiska ustnego i czy bedzie w extranecie?

SKieRkA · Administrator Dołączył: 22 Mar 2008 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów

napisali, że podadzą w extranecie

Grazynka

mogli by napisać, że zdaliśmy.